wtorek, 20 stycznia 2015

Dobre było ale mało...

Nasz zimowy biwak dobiegł końca już w niedzielę wieczorem. Po spędzonym razem weekendzie zostało już kilka wspomnień... Zapach naleśników, dźwięczący w uszach śmiech, kolorowe karty Dixita i czarnobiałe występy z sobotniego wieczoru, scena wiązania buta ujęcie tysiąc drugie i... oj wiele innych ;)

Jak było? W skrócie, zanim przedstawimy efekty naszej biwakowej pracy - zdjęcia:







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bądź pierwsza! Skomentuj!