Podaję przepis. Oczywiście jak robicie to pierniczki mają być i dla Was, niech w domu nie pozostanie jedynie zapach, ale i trochę pierniczków :)
1.
Robimy pierniczki u siebie w domach - niżej podaję przepis, ale jak macie swoje sprawdzone,
od pokoleń - jak najbardziej z nich korzystajcie :)
- Można robić z dziurką takie, żeby potem powiesić na choinkę - zachęcam, żeby parę takich zrobić.
- Robimy ładne kształty i mniejsze i większe - ważne, żeby były świąteczne, ale niekoniecznie! :)
2. Przynosimy upieczone lecz ozdabiamy i pakujemy wspólnie w Harcówce Kwiatowej w sobotę, 14 XII od 16:00.
Przynosimy: pierniczki, wstążki kolorowe, lukry kolorowe, posypki (co mamy! nie kupujemy na siłę!)
3. Dzielimy się dyżurami kto i kiedy rozprowadza.
Składniki
na ok. 50-60 sztuk:
1
kg mąki + do posypania stolnicy
450
g cukru
6
łyżek miodu
6
łyżeczek przyprawy korzennej do piernika
2
łyżki kakao
1
łyżeczka kawy rozpuszczalnej
250
g masła
5
jajek, roztrzepanych w miseczce
2
łyżki sody + 2 łyżki ciepłej wody do rozpuszczenia
- 3
łyżki śmietany
Masło,
miód, cukier, kakao, kawę oraz przyprawę korzenną podgrzewać,
ciągle mieszając, aż składniki się rozpuszczą. Zdjąć z ognia,
do masy dodać 250 g mąki i zmiksować. Odstawić do wystygnięcia.
Następnie dodać jajka, resztę mąki, śmietanę i sodę
rozpuszczoną w wodzie. Zagnieść, aż ciasto stanie się gładkie i
błyszczące. Odłożyć do lodówki na 1-2 godziny (lub całą noc,
jeżeli jest czas), by zgęstniało i lepiej się wałkowało.
Ciasto
rozwałkować na posypanej mąką stolnicy na grubość ok. 0,5 cm i
wycinać pierniczki za pomocą foremek.
Piec
w nagrzanym do 170°C piekarniku przez 8-10 minut. Odstawić do
wystygnięcia.
POWODZENIA!!
I do zobaczenia w sobotę na kuchennej zbiórce!
PS: Nie mogę się doczekać! :)
W razie pytań - prosto do drużynowej! :)
Czuwaj!
Lilia.
