Zbiórka na peronie o 17:40 - wszyscy puntualnie sie stawili, tłoczyli, rozmawiali i troszkę denerwowali samym wyjazdem.
Pociąg nadjechał!! "Matejko" z pięciominutowym opóźnieniem zawiózł nas do Krakowa. Było mnóstwo ludzi, ale w zarezerwowanych przedziałach był spokój. Wesoło minęła nam podróż.
W Krakowie czekał na nas autokar, do którego migiem weszłyśmy i po chwili podróży o 22:47 byłyśmy pod Schroniskiem. Trochę trwało rozpakowywanie i ścielenie łóżek, ale w końcu wszystkie bezpiecznie poszłysmy spać.
Już jutro zaczynamy naszą zimowiskową przygodę!
Zapraszamy do śledzenia relacji - w miarę możliwości pojawią się również zdjęcia! :)
Dobrejnocy!
Lilia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bądź pierwsza! Skomentuj!